Jak zbudować samoocenę dziecka?

Nie, nie przez pochwały i tylko i wyłącznie podkreślanie, że coś fantastycznie i świetnie zrobiło – nawet jeśli coś naprawdę mu się nie udało. W ten sposób nie wpływamy na samoocenę dziecka.

Dziecko może budować swoją samoocenę poprzez działanie. Tak, jak dorośli, jesteśmy z siebie zadowoleni i czujemy, że jesteśmy w stanie coś zrobić, stajemy się z siebie dumni, kiedy pokonamy jakąś trudność i przeszkodę na drodze do realizacji celu. Tak samo jest z dziećmi.

Kiedy nasze dzieci podejmują jakąś aktywność, nie możemy wyręczać dziecka albo mu jej zakazywać, bo sobie nie poradzi albo może sobie zrobić krzywdę. Dzieci podejmują takie czynności, które są w stanie zrobić (może po kilku próbach). Ale te próby to właśnie ich starania i droga do budowania swojej samooceny – wiedzy o sobie, że sobie poradzili i że potrafią – „w prezencie” dostają poczucie własnej skuteczności.

Małe dzieci mają w sobie taki zegar ustawiony na to, że podejmują takie aktywności, które są do nich dopasowane – nie za trudne ani nie za łatwe – dążą całym sobą do rozwoju, niestety – im dziecko starsze, tym ta umiejętność jest mniejsza, m.in. przez to, że są krytykowani, nie okazujemy im wsparcia w dążeniu do wyzwań, do stymulowania rozwoju. Kiedy są chwaleni za wszystko, nie odczuwają tego poczucia skuteczności.

Lęk nie jest złą emocją. Jednak kluczem do działania, efektywnego podejmowania wyzwań, a co za tym idzie budowania poczucia własnej skuteczności, a jeszcze dalej, jako trochę efekt uboczny, jest radzenie sobie z lękiem, uczenie się, jak to zrobić, a nie całkowite jego omijanie.

Kiedy dziecko się boi, nie mówmy: Nie ma się czego bać, Czego Ty się boisz albo że nikt inny się nie boi i inne dzieci tak robią. Powiedzmy, to normalne, że się boisz albo każdy się czasem boi. Stwórzcie razem plan działania, zaproponuj, że pomożesz, tylko niech powie Ci, kiedy potrzebuje pomocy i jakiej.

Super, jeśli w trakcie rozmowy o lęku, o sytuacji, której dziecko unika, bo się boi, przyjdzie nam do głowy bohater z bajki czy książki, który przeżywał podobne rozterki – możemy wtedy poruszyć temat, aby dziecko opowiadało nam, jak on sobie poradził, w jakiej był sytuacji i jak się skończyło. Dzieci uczą się poprzez modelowanie.

Lęk jest emocją, która wyrażana się rozszerza – zarażamy naszym lękiem dzieci, dlatego w sytuacji, w której się boimy postarajmy upewnić się, co do uczuć dziecka, pytając na przykład, czy dziecko czuje się bezpiecznie 🙂