Pożegnanie

Kochane Niedźwiadki,

nadchodzi czas pożegnań…  ale oczywiście  czas zbliżających się wakacji 😉

…chociaż wielu z was opuści przedszkolne mury by rozpocząć naukę w szkole. A szkoła już na Was czeka 🙂

Więc tym bardziej to chyba nie będzie smutny czas 🙂

Na początek piosenka

i wiersz „Na zawsze zapamiętasz” 🙂

Choć ostatnie to w przedszkolu dni,
choć rozstania, pożegnania czas,
to mówię ci nic tak naprawdę nie rozłączy nas..

Pomyślisz, jakie miłe widziałeś teatrzyki.
Piosenki i zabawy, występy i wierszyki.
Wspomnienia będą czekać w albumie ze zdjęciami.
Bo to przedszkole zawsze będzie tu,
w myślach, razem z nami!

Posłuchajcie czy czegoś Wam to nie przypomina? 🙂

A teraz zapraszam do wysłuchania ( a Rodziców do poczytania) opowiadania Agaty Widzowskiej ,,Pocieszajki dla maluchów”.

Ada była bardzo dumna z tego, że po wakacjach pójdzie do szkoły. Będzie miała kolorowy plecak, a w nim książki, zeszyty i piórnik z przyborami. Bardzo chciała się nauczyć samodzielnie czytać, bo obiecała Olkowi, że w przyszłości to ona przeczyta mu bajkę na dobranoc, a nie odwrotnie.
Na zakończenie ostatniego roku w przedszkolu zaproszono wszystkich rodziców, a młodsze grupy zadbały o niespodzianki: zaśpiewały pożegnalne piosenki i wręczyły starszakom samodzielnie przygotowane sadzonki drzewek szczęścia w małych doniczkach.
Grupa Ady odwdzięczyła się przedstawieniem teatralnym dla maluchów o misiu, który trafił do przedszkola i niczego  nie potrafił robić samodzielnie: nie umiał sam jeść, ubierać się, wiązać sznurowadeł i budować domku z drewnianych klocków. Nie wiedział nawet, że przed jedzeniem trzeba myć łapki, ani nie znał słów: ,,proszę, dziękuję, przepraszam”. Ten miś musiał się wszystkiego nauczyć w przedszkolu, a dzieci mu w tym pomagały.
Był to teatrzyk kukiełkowy, w którym Ada przedstawiała postać dziewczynki o imieniu Basia. Tomek trzymał kukiełkę niedźwiadka, a Basia uczyła misia, jak myć łapki:
-O! Popatrz, misiu,
tu jest łazienka,
wodą się zmywa
farbę na rękach,
a ty masz łapki
całe w powidłach,
więc musisz użyć wody i mydła!
Piotrek, Janek i Paweł poruszali kukiełkami zielonych żabek i śpiewali piosenkę:
Kum, kum, kum!
Rech, rech, rech!
Było przedszkolaków trzech.
Hopsa w lewo!
Hopsa w prawo!
Skaczą zwinnie. Brawo! Brawo!
Ucz się misiu, z nimi ćwicz,
Skacz i do dziesięciu licz!
Tu następowała wyliczanka do dziesięciu: 1,2,3,4,5 i tak dalej…..
Potem na scenie pojawiły się symbole pór roku: słońce, bałwanek, kasztany i skowronek.
Dzieci z młodszych grup doskonale wiedziały, które symbolizują wiosnę, lato, jesień, zimę.
Na zakończenie przedstawienia wszystkie starszaki ukłoniły się pięknie i wyrecytowały:
,,Nie płaczcie, kochani, gdy nas tu nie będzie,
nasz wesoły uśmiech zostawimy wszędzie,
a gdy po wakacjach znajdziemy się w szkole,
będziemy wspominać kochane przedszkole!”
Młodszym dzieciom bardzo  podobało się przedstawienie, a po spektaklu wszyscy chcieli obejrzeć z bliska kukułki. Ada stanęła pod oknem i przyglądała się swoim koleżankom i kolegom. Z jednej strony cieszyła się na myśl o szkole, z drugiej jednak czuła, że będzie tęsknić.
-Trochę mi smutno- powiedziała do Kasi.
-Mnie też- odpowiedziała dziewczynka. – Nauczyłam się tutaj pisać swoje imię: KASIA- przeliterowała.
-A ja się nauczyłam sama korzystać z łazienki, bo jak byłam mała, to nie umiałam spuszczać wody- dodała Ada.
-Piotrek mi pokazał, jak bezpiecznie zjeżdżać ze zjeżdżalni i wspinać się po drabinkach.
-Mnie też!
I umiemy już rozpoznawać kształty: kółka, trójkąty, prostokąty i kwa…kwa…-zająknęła się Kasia.
-Kwadraty- dokończyła Ada.
-Tak! Kwadraty!
-I co jeszcze?
-Pani pokazała nam jak się kroi warzywa, tak żeby się nie skaleczyć.
-I już umiemy same zrobić sałatkę z majonezem- odparła z dumą Ada.
-A pamiętasz, jak lepiliśmy pączki z piasku do naszej cukierni? Tomek ugryzł jednego i pani kazała mu szybko wypłukać buzię.
-Cha, cha! Nigdy tego nie zapomnę.
-I piekliśmy ciasto na Dzień Mamy, a wyszedł nam zakalec!
-Pamiętam, Pani polała je rozpuszczoną czekoladą i powiedziała, że takie ciasto jada się we Francji.
-Było bardzo dobre. Wszyscy prosili o dokładkę.
Dziewczynki wymieniły jeszcze wiele wesołych wspomnień i obiecały sobie, że będą odwiedzać swoje przedszkole i ulubioną panią. Pożegnały się z innymi dziećmi, z kucharkami, panem ,,złotą rączką”, który potrafi naprawić każdą rzecz, a nawet zabawki.
Przed wyjściem z przedszkola Ada położyła coś ukradkiem w swojej szafce w szatni.
-Co tam zostawiłaś? – zdziwiła się mama.
-Zostawiłam pudełko z pocieszajkami.
-A co to są pocieszajki?
-To są kolorowanki ze zwierzętami. Powiedziałam pani, że jak jakiś maluch będzie płakał, to można mu dać taką kolorowankę i poprosić, żeby pomalował smutne zwierzątko.
Ja też kiedyś płakałam za tobą w przedszkolu i wtedy pomalowałam krowę na żółto. Świeciła jak słońce i od razu mi było lepiej.
-To wspaniały pomysł – mama spojrzała z podziwem na Adę i mocno ją przytuliła.
-Pa, pa! Przedszkole! – powiedział Ada. – Kiedyś cię odwiedzę.

Jak Wam się podobało? Czujecie zbliżające się wakacje?…

Pomoże Wam w tym nasze dzisiejsze zadanie w kartach pracy 🙂 flipbooki.mac.pl/przedszkole/npoia-bbplus-kp-4/mobile/index.html#p=74

Powodzenia 😉

…a jeśli komuś będzie smutno…niech poprosi o „pocieszajkę”

Do zobaczenia jutro 🙂