Szanowni Rodzice,
w tym ciężkim czasie na pierwszy rzut garść informacji o różnych zabawach, które mogą wykorzystać Państwo, aby wspierać rozwój emocjonalny Państwa dzieci 🙂
Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że nie ma złych emocji, zarówno dla nas – dorosłych, jak i dla dzieci, nawet tych najmniejszych. Kiedy rodzic odczuwa jakieś emocje, sam powinien je rozumieć, może wyjaśniać dziecku, dlaczego jest zły, co sprawiło, że się złości, smuci czy cieszy.
Pierwsza propozycja
Jak się nauczyć nazywać uczucia? Dobrą opcją w tym wypadku będą emocjonalne kalambury! Pokazujemy na zmianę różne miny – a dzieci odgadują przedstawiane emocje, np. radość, smutek, strach, gniew, zdziwienie – to te najbardziej podstawowe. Bonusem będą pytania, aby szukać przyczyn, co takiego się wydarzyło, że mama albo tata odczuwają takie emocje. Warto również pytania kierować do dziecka, np. kiedy jesteś szczęśliwy, kiedy jesteś smutny.
Druga propozycja
Odbijamy emocje – Rodzic pokazuje jakąś emocję, a zadaniem dziecka jest jej naśladowanie.
Trzecia propozycja
Przemiana – w tej zabawie chodzi o to, by dziecko narysowała coś, czego nie lubi, czego lub kogo się boi. Dorosły zamienia się w czarodzieja, który narysowany obrazek negatywnych bodźców zamienia w coś pozytywnego, tak, aby postarać się zmniejszyć strach lub niechęć dziecka.
Czwarta propozycja
Złościmy się! Każdy się złości, ale grunt to mieć sposoby, które pomagają nam sobie z nią poradzić. Kiedy się złościmy, bierzemy kartkę, kredki i malujemy naszą złość, jak nam się wydaje, jak ona wygląda? Czy ma jakiś konkretny kształt, a może jakieś kolory są dominujące?
Po piąte
Warto rozmawiać z dziećmi nie tyle, co się działo w przedszkolu, w co się bawiło i z kim, a zapytać o to, co sprawiło mu radość i przyjemność, co spowodowało, że był smutny. Dodatkowo, może rysować swoje emocje i chwile, które sprawiły, że czuły się w dany i określony sposób.
Życzę spokoju i dużo siły 🙂
Aleksandra Umerle